Artykuły

FotografowaNIE w Japonii

Po przyjeździe do Japonii, a zwłaszcza tym pierwszym chcielibyście zapewne sfotografować wszystko i każdego. Każdy zaułek i uliczka to coś nowego i odmiennego od naszych Europejskich zakamarków. Zupełnie tak samo jak Japończycy czy Azjaci odwiedzający Europę, nie wypuścicie aparatu z ręki.

Mało kto zdaje sobie jednak sprawy z tego, że fotografować w Japonii wielu rzeczy nie można, a złamanie tej przestrogi może się źle skończyć.

  • Kabukicho w Shinjuku, czyli dzielnica kontrolowanych przez Yakuzę domów uciech, dziewczyny stojące na ulicy, chłopcy rozdający ulotki – lepiej się powstrzymać, szczególnie w nocy,
  • fotografowanie kobiet (bez zapytania o zgodę) – jeśli zobaczą aparat i poczują się przez to niekomfortowo (nie musicie nawet zrobić zdjęcia, ale widać że mieliście taki zamiar), to mogą zawołać policję lub zrobić niezłą awanturę,
  • dzieci – j.w. natomiast z tym należy jeszcze bardziej uważać, może się to skończyć bardzo poważnymi konsekwencjami.

Miejcie to na uwadze, jeśli nie przesadzicie to nic się nie stanie, zalecam po prostu rozwagę i rozsądek. Starajcie się postawić w tej samej sytuacji po drugiej stronie obiektywu. Turyści owszem mają taryfę ulgową, ale wszystko ma swoje granice.

Nie bez powodu kupując iPhone w Japonii, nie będziecie w stanie wyłączyć funkcji dźwięku robienia zdjęć. Dźwięk jest wymuszony ze względu na nadużycia, zwłaszcza tzw. upskirty tj. pod spódnicami dziewczyn np. w tłocznym metrze 😉

Artykuły, 11 sie 2016